Archiwa tagu: zwierzęta

Foczka na polskiej plaży

Nie są to nowe zdjęcia, znalazłam je niedawno w swoim foto-archiwum. Spotkałam tę foczkę podczas spaceru nad Bałtykiem. Pogoda nie sprzyjała plażowiczom, tak więc zwierzak miał podczas drzemki zapewniony względny spokój. Prawda, że uroczy pyszczek? :)

foczka_01 foczka_02

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa..., Szafrek poleca | Otagowano | Dodaj komentarz

Turkuć podjadek

turkuc_podjadekTen cudaczny owad przyjechał do nas na gapę wraz z wywrotką piasku :)
Po krótkim zwiedzaniu chodnika został w sposób bezstresowy wyeksmitowany na pobliską łąkę :)

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa... | Otagowano , | Dodaj komentarz

Przydomowy dzikusek

Pogodny letni wieczór, połowa lipca. Wypatrzyłam przez okno w kuchni parę śnieżno-białych uszu poruszających się pośród siwych traw. Ja, jak i pozostali domownicy stwierdziliśmy zgodnie, że komuś z okolicy wymknął się królik.
malutki_uszak

Postanowiliśmy się nim zaopiekować, ponieważ pojawiają się tu psy i lisy, a dodatkowym zagrożeniem dla tak umaszczonego króliczka byłyby też sowy. Po niedługich podchodach pozwolił się schwytać.

Przygotowaliśmy dla niego przytulny ciepły kącik z wodą i jedzeniem oraz pełnym łąkowego siana, w którym znalazł poczucie bezpieczeństwa. Po zapewnieniu mu podstawowych warunków bytowych odwiedziliśmy wszystkich okolicznych sąsiadów, by wypytać, czy komuś nie uciekł taki biały pupil. Nikt nie przyznał się do zguby. Braliśmy też pod uwagę, że jako nieudany prezent dla dziecka, mógł zostać zwyczajnie porzucony w lesie.

Już następnego dnia odzyskał siły, jednak gdy patrzyłam na niego w świetle dziennym, coś podpowiadało mi, że mogliśmy się pomylić. Zabraliśmy go do weterynarza, który po wnikliwych oględzinach potwierdził moje nieśmiałe podejrzenia. To nie królik, tylko zając, tyle że wyjątkowy, bo albinos. Wskazywały na to długość skoków, uszu i kształt głowy, chociaż sam specjalista uznał, że w przypadku albinosa nie trudno o pomyłkę. Nie krył też zdziwienia, gdyż nie widział nigdy białego zajączka. Jego wiek ocenił na miesiąc, do płci się nie odniósł, gdyż w przypadku zajęcy trudno jest to odgadnąć.

Na pytanie, co z nim zrobić poradził nam przygarnąć go jeśli mamy możliwość stworzyć mu wybieg na świeżym powietrzu. Na wolności nie miałby szans na przeżycie ze względu na brak kamuflażu i słaby wzrok lub jego całkowity brak (cecha albinosów). Najpewniej został też odtrącony przez matkę. Dokładnie to samo powiedział i doradził nam dyżurujący pod telefonem specjalista od dzikich zwierząt.

uszak_01
Siłami własnymi i z pomocą przyjaciół zbudowaliśmy dla zajączka wolierę z desek i siatki. Ma w nim spory pojnik oraz „domek na piętrze” pełen pachnącego łąkowego siana. Dobrze się złożyło, niedługo potem za grosze zakupiliśmy od rolnika trzy bele takiego siana z przeznaczeniem zimowym dla naszego uszaka.

uszak_02Po kilku dniach przekonaliśmy się, że z naszego zajączka jest prawdziwy czyścioch. Wybrał sobie miejsce na toaletę „na poziomie zero”, a domek w którym przebywa przez większość dnia pozostaje nieskazitelnie czysty. Rano i wieczorem przeprowadza dokładne czyszczenie futerka ze szczególnym uwzględnieniem łapek. Dopisuje mu apetyt. Potrafi w ciągu jednego dnia zjeść całą reklamówkę koniczyny i liści mlecza, a gdy pogoda nie sprzyja na zbieranie dla niego zieleniny, nie gardzi ziemniaczkami gotowanymi w mundurkach. Staramy się urozmaicać mu dietę, by w okresie zimowym nie był zdziwiony zawartością swojej miseczki :)
Prowadzi głównie nocny tryb życia, widać go wieczorem i rano, a w świetle księżyca prawie świeci swoim białym futerkiem.

uszak_03w świetle poranka w jego bielutkich uszach wesoło igrają słoneczne promienie :) Bacznie wsłuchuje się w każdy dźwięk.

Minęły już ponad dwa miesiące od kiedy jest u nas. Z początku mieścił się dłoniach, a w tym czasie urósł przynajmniej trzykrotnie. Teraz patrząc na niego nikt nie miałby już wątpliwości, że to zając. Słyszymy tylko „Biały? Niemożliwe!”.

uszak_04
Przyzwyczailiśmy się do niego, a on do nas. Rozpoznaje nasze głosy z daleka i nie okazuje wobec nas zbytniego lęku. Co innego jeśli w pobliżu znajdzie się ktoś obcy. Ucieka wtedy w popłochu do swojego domku na piętrze i dłuższą chwilę nie wychodzi. Nam wystarczy, że zawołamy „zając, głuptasie, nie bój się, to ja!”, a on wychodzi z ukrycia, strzyże na nas uszami i wraca do swoich zajęć.

Nie, nie będzie z niego pasztetu :) Może to i prawdziwa dziczyzna, ale jednak jak domowy przyjaciel.

Zaszufladkowano do kategorii Co piszczy w ogrodzie - archiwum | Otagowano | Dodaj komentarz

Śpiąca wydra

Urokliwy futrzak uchwycony w trakcie ziewania :)

wydra_03  wydra_01

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa..., Szafrek poleca | Otagowano | Dodaj komentarz

Drapieżny jak lew – mały jak mrówka

mrowkolew01Spotkaliście się kiedyś z maleńkimi lejkami w piasku? Wiem, mało kto zwraca na to w ogóle uwagę… Ale jeżeli na takie napotkacie, wiedzcie, że nie zawsze znaczą one, że ktoś próbował chodzić po piasku w obcasach.  Są to zabójcze pułapki przygotowane przez larwę owada zwanego mrówkolwem (Myrmeleon formicarius). W jego sidła wpadają głównie mrówki, a sama larwa jest niepozorna, bo ma ledwie kilka – kilkanaście mm długości. Za to w powiększeniu wygląda jak obcy z kosmosu!

mrowkolew05 mrowkolew04 mrowkolew03mrowkolew02

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa... | Otagowano , | 2 komentarze

Wiosna w pełni

Pierwsze zwiastuny wiosny:

przebisnieg przebisnieg_i_trzmielrusalka01 rusalka02fiolek zawilec  Kasztan różowy i młody skrzyp polny:

kasztan_rozowyskrzyp_01skrzyp_02

Zaszufladkowano do kategorii Szafirowe szkiełko | Otagowano , , , | Dodaj komentarz

Dzika przyroda o wschodzie słońca

dzik
Trochę nam dziś „zdziczała” okolica.

O poranku, gdy jeszcze słońce dobrze nie podniosło się ponad linię lasu, w nasze rejony zapędził się dzik.
To już drugi raz w ciągu dwóch tygodni.

 

Chętnych zapraszam do galerii:

Przepraszam za słabą jakość zdjęć – nie dość, że na dworze była szarówka, to zdjęcia z pośpiechu robiłam przez szybę. ;)

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa... | Otagowano | Dodaj komentarz

Powrót do ojczyzny

bocian_01bocian_02bocian_03

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa... | Otagowano , | Jeden komentarz

o poszukiwaniu wiosny

Początek kwietnia… w tym roku coś chyba nie poszło tak jak powinno, bo ciągle leży śnieg. Ludzie są zdziwieni, ale nie tylko oni. O bocianach było głośno (pisały gazety, mówili w radio), a pozostałe zwierzaki? Oto przykład – skowronek. O tej porze roku powinien mieć już założone gniazdo i pięknie śpiewać zawieszony pod chmurami. Zamiast tego stoi zagubiony na zaśnieżonej łące.

1_skowronek_na_snieguTu powinny kumkać żaby. Te jednak chyba zaspały.
Oj, ma wiosna sporo do nadrobienia…

2_zamarzniete_rozlewisko
Minęło kilka dni. Dotarliśmy do połowy kwietnia. Coś się chyba zaczyna wreszcie dziać. Śnieg niemalże stopniał. Zwierzęta poczuły wiosnę w powietrzu. Las tętni śpiewem, a pliszki zbierają materiał na gniazdo.

3_pliszka_gniazdo
Postanowiliśmy zajrzeć, co słychać u „naszego” tygrzyka paskowanego, którego kokon wypatrzyliśmy w styczniu (przypomnij mi). Ja widać ma się świetnie. Przezimował pod śniegiem i nie straszne mu również i kwietniowe roztopy.

4_tygrzyk_reaktywacja
Podbiał zakwitł na przesiąkniętej wodą ściółce. O ile za kilka dni znów nie spadnie dwa metry śniegu – wiosnę uznajemy za rozpoczętą.

5_podbial

Zaszufladkowano do kategorii Piękno przyrody | Otagowano , , | Dodaj komentarz

Capreolus capreolus* incognitus

Coś mi od początku nie pasowało jak robiłam to zdjęcie…
Umówmy się, że sarenka zgodziła się na zdjęcie pod warunkiem zapewnienia anonimowości ;)

sarna

* (łac.) sarna europejska

Zaszufladkowano do kategorii Co skacze, biega, fruwa... | Otagowano | Jeden komentarz