Co chcesz znaleźć?
-
Obejrzyj najnowsze wpisy
Ostatnio dodane komentarze
- Szafirek - Zaklęte w kamieniu
- Akane - Zaklęte w kamieniu
- LISKA - Pokląskwa (Saxicola rubetra)
- Lisa - Zimowe Gile
- Aga - Zaklęte w kamieniu
- Szafirek - Amigurumi – miś
- Lisa - Złota godzina
- słodziak - Amigurumi – miś
- Magda - Zestaw ceramiczny w odcieniach brązu
- Paweł - Zaklęte w kamieniu
Drzewo kategorii
- Bez kategorii (1)
- Ceramika (15)
- Dom i ogród (23)
- Co grasuje w domu (6)
- Co piszczy w ogrodzie – archiwum (3)
- Domowa wędzarnia (2)
- Parapetówka (2)
- Szafirek w kuchni (3)
- Zaczarowany ogród (7)
- Kolekcja (2)
- Szafirek tworzy (28)
- Szafirowe szkiełko (98)
- Bieszczady (1)
- Co skacze, biega, fruwa… (59)
- Piękno przyrody (37)
- Szafrek poleca (34)
Tagi
Archiwum wpisów
Archiwum kategorii: Piękno przyrody
Miniaturowa dżungla
Byliśmy na zakupach w sklepie ogrodniczym. W donicy z kaliną rozrósł się zachwycający (i jednocześnie straszny) gąszcz porostów i mchów. W zbliżeniu wygląda jak dżungla na obcej planecie!
Wiosenny poranek
Po chłodnej nocy na łąki wkrada się mgła. Zgłowacone wierzby górują w okolicy. Wystarczy kilka ciepłych dni, a obleką się w zieleń.
o poszukiwaniu wiosny
Początek kwietnia… w tym roku coś chyba nie poszło tak jak powinno, bo ciągle leży śnieg. Ludzie są zdziwieni, ale nie tylko oni. O bocianach było głośno (pisały gazety, mówili w radio), a pozostałe zwierzaki? Oto przykład – skowronek. O tej porze roku powinien mieć już założone gniazdo i pięknie śpiewać zawieszony pod chmurami. Zamiast tego stoi zagubiony na zaśnieżonej łące.
Tu powinny kumkać żaby. Te jednak chyba zaspały.
Oj, ma wiosna sporo do nadrobienia…
Minęło kilka dni. Dotarliśmy do połowy kwietnia. Coś się chyba zaczyna wreszcie dziać. Śnieg niemalże stopniał. Zwierzęta poczuły wiosnę w powietrzu. Las tętni śpiewem, a pliszki zbierają materiał na gniazdo.
Postanowiliśmy zajrzeć, co słychać u „naszego” tygrzyka paskowanego, którego kokon wypatrzyliśmy w styczniu (przypomnij mi). Ja widać ma się świetnie. Przezimował pod śniegiem i nie straszne mu również i kwietniowe roztopy.
Podbiał zakwitł na przesiąkniętej wodą ściółce. O ile za kilka dni znów nie spadnie dwa metry śniegu – wiosnę uznajemy za rozpoczętą.
Zaszufladkowano do kategorii Piękno przyrody
Otagowano krajobraz, przyroda, zwierzęta
Dodaj komentarz
Co z tą wiosną?! Wiosenny atak zimy 2013
Dziś wokół karmnika zrobiło się spore zamieszanie, więc szybko uzupełniłam braki w naszej przydomowej ptasiej stołówce.
Takiego „ruchu” dawno nie było. Wielkanocny atak zimy przysypał wszystko, czym żywi się ptactwo wiosną. Na zmianę przy karmniku przesiaduje więc stado sikorek bogatek i modrych, gromada mazurków, para srok oraz gang pięciu zadziornych sójek. Przyleciał nawet kos, który dotąd, podobnie jak trznadle, trzymał do nas dystans i podziwiać mogliśmy go jedynie z daleka.
Do ptasiej galerii przy naszym karmniku brakuje już dziś tylko kruków i myszołowa, który regularnie patroluje naszą okolicę, chociaż kto wie, co się tam dzieje podczas gdy ja właśnie umieszczam ten wpis?
Byle do wiosny…
Przedwiośnie
Po wieczornej mgle i nocnym mrozie las przyodział się w biel.
Szadź przysiadła na wszystkim. Tysiącami zmrożonych słupków oblepiła każdą z igiełek na sośnie, sprawiając, że wyglądają niczym utkane ze szkła.
Wiosna jednak czai się za rogiem i niebawem takie widoki pożegnamy na dłużej. Jeszcze tylko chwila…
W lesie na skraju mokradeł napotkaliśmy ślady aktywności bobrów (sprzed opadów śniegu, gdy temperatura podniosła się ponad zero), a więc i zwierzęta przeczuwają schyłek zimy. Dostrzegliśmy też młode zielone pączki na zeszłorocznych pędach jeżyny (chociaż równie dobrze mogą to być pączki późnojesienne).
Słoninka dla sikorek!
Jeżeli już zaczęliśmy dokarmianie ptaków, trzeba to kontynuować przez cały okres zimy.
Gatunki takie jak sikorki, które chętnie przylatują do karmników to owadożerne ptaki migrujące. Oznacza to tyle, że skoro odważyły się zostać u nas na zimę (zachęcone łatwo dostępnym w karmnikach pokarmem), są od nas zależne.
Gdy dopada nas zimowa chandra warto cieszyć oczy ich odwiedzinami.
Pod koniec roku skleciłyśmy z siostrą :) prosty karmnik, do którego bardzo chętnie przylatują też sójki i pospolite sroki. Liczę na to, że w tym roku nasz projekt zostanie rozbudowany i udoskonalony :)
Pierwsza odwilż
Już coraz częściej deszcz, a nie śnieg, i temperatura powyżej zera. Odrobina słońca wyciągnęła nas na spacer. Przy tej okazji postanowiliśmy poszukać oznak zbliżającej się wiosny.
Już w pierwszych dniach stycznia zauważyliśmy kotki-bazie na wierzbie. Chociaż jeszcze wychylają się nieśmiało, są oznaką zbliżającej się wiosny.
Tygrzyk paskowany, do którego należy kokon na zdjęciu obok, miał bardzo dużo szczęścia. Podczas późnojesiennego koszenia łąki ocalał dzięki temu, że nie został utkany zbyt wysoko. Oby tylko woda z wiosennych roztopów nie podniosła się zbyt wysoko.
Wisła inaczej
Najpiękniejszy wizerunek Wisły, jaki miałam okazję dotąd zobaczyć spotkałam w Kazimierzu Dolnym mimo, że zima obdarła go z kolorów.
Wino
Poniższe zdjęcie liścia winnego sprawia, że nasuwają się myśli o jesieni.
A jednak to nie jesień. To wiosna. Na zdjęciu wino wypuszcza właśnie świeże pędy i liście. Kolory potrafią zmylić :)
Nad jeziorem
Kolejny listopadowy wpis i kolejna retrospekcja :)
Tym razem cofam się pamięcią do maja 2010 r. Właśnie wtedy robiłam przedstawione zdjęcia.
Wybraliśmy się na cały dzień nad jezioro. Nie pierwszy raz chwyciłam za wędkę. Podstaw uczył mnie tata wiele lat temu. Tego akurat dnia niewiele złowiliśmy, ale nasyciliśmy się otaczającą nas przyrodą.
Swoją odwagą zaskoczyła nas mała polna myszka. Podeszła do nas bardzo blisko. Nie pogardziła pieczywem, a to czego nie dała rady sama zjeść, zaniosła do swojej norki.
Gdy zaczął zbliżać się wieczór w powietrzu rozbrzmiał śpiew trzciniaka. Po ostrożnych i długotrwałych podchodach udało nam się go zlokalizować i sfotografować podczas koncertu.
Zaszufladkowano do kategorii Piękno przyrody, Szafrek poleca
Otagowano krajobraz, owady, przyroda, ptaki, zwierzęta
Dodaj komentarz